Świat
Harry’ego Pottera od zawsze był dla mnie bardzo ważny. Uciekałam do niego,
kiedy przeżywałam trudny okres. Ten niezwykły świat magii jest idealnym
miejscem dla osób nieco zagubionych, takich, które chciałyby się odciąć od
szarej i przykrej rzeczywistości.
Jeszcze
parę lat temu pisanie oraz czytanie fanfiction było moim hobby. Można
powiedzieć, że nie mogłam bez tego żyć. To było jak uzależnienie. Jednak
któregoś dnia wypaliłam się. Pomysły wyparowały z mojej głowy, wena porzuciła,
a chęć czytania Waszych opowiadań, umarła.
Chyba
powracam do łask…Chciałabym ponownie odciąć się od tego wszystkiego, co mnie
otacza. Chciałabym ponownie spotkać się z moimi ulubionymi bohaterami.
Chciałabym również wnieść coś od siebie.
Książki
o Harry’m Potterze to nie tylko walka o czarodziejski świat i zgłębianie jego
tajników. Te książki idealnie odzwierciedlają ludzkie relacje, nasze relacje i
uczucia, które dla mnie są najważniejsze. Ukazują cenne wartości, którymi
powinniśmy się kierować i obalają wszelkie stereotypy.
W
swoim nowym opowiadaniu pt. „Niczyja” chciałabym przede wszystkim skupić się na
relacjach. Nie wiem, czy będę trzymała się kanonu ale jedno wiem na pewno –
chciałabym aby pisanie tego fanfiction sprawiało mi przyjemność. Nie chciałabym
robić czegoś, aby w pełni zadowolić innych. Dlatego nikt nie jest zobowiązany
do czytania tego. Jeśli komuś się to spodoba, to fajnie, jeśli nie, to okej.
Rozumiem to.
Będzie
Severus, którego zawsze kochałam, będą czasy Świętej Trójcy, będą też nowi
bohaterowie. Nie będzie ich za dużo.
W
tajemnicy napomknę, że to opowiadanie chciałabym zadedykować osobie, która – o
zgrozo – nie lubi potterowskiej serii. Ale wiecie co? Okazała mi się bliższą od
kogokolwiek. Wiele w moim życiu zmieniła. Udowodniła, że jednak coś tam dobrego
we mnie siedzi, że chyba czegoś jestem warta i przede wszystkim – polubiła mnie
taką, jaką naprawdę jestem. Ze wszystkimi wadami i zaletami. Jestem wdzięczna
za to, że przyszło mi ją poznać i nigdy nie oceniła mnie z góry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz